W poniedziałek 3 czerwca 2024 r. pojechaliśmy na wycieczkę dwudniową do Szczawnicy. Naszymi opiekunkami były p. Katarzyna Burtan – wychowawczyni, oraz p. Marta Kędzior.
W pierwszy dzień wspaniale się bawiliśmy. Rozpoczęliśmy od wycieczki rowerowej do Czerwonego Klasztoru po słowackiej stronie granicy. Były tam bardzo ładne widoki, jechaliśmy ścieżką rowerową ciągnącą się wzdłuż Dunajca. Co jakiś czas zatrzymywaliśmy się na odpoczynek. Gdy już dojechaliśmy do celu, zaczęło się zwiedzanie. Obejrzeliśmy ciekawy film o historii klasztoru, zobaczyliśmy wykopaliska, a w przyklasztornym ogrodzie wąchaliśmy lecznicze zioła i podjadaliśmy poziomki. Następnie wyruszyliśmy w drogę powrotną do Szczawnicy.
Kolejnym punktem wycieczki była Wioska Indiańska w Kacwinie. W drodze do niej kupiliśmy w sklepiku kiełbaski i pianki, które później upiekliśmy na ognisku. Gdy już się najedliśmy, czekały na nas kolejne atrakcje: uczyliśmy się strzelać z łuków i z wiatrówki. Byliśmy w tipi, słuchaliśmy opowieści o życiu Indian, graliśmy na bębnach i innych instrumentach. Zobaczyliśmy przedmioty, które pochodziły z prawdziwej wioski indiańskiej i malowaliśmy sobie twarze. Kupiliśmy tam wspaniałe pamiątki, np. łuki, łapacze snów, oryginalne wisiorki itp.
Następnie pojechaliśmy zakwaterować się w domku i poszliśmy na pyszną obiadokolację.
Po sycącym posiłku wróciliśmy do domku, aby odpocząć. Zagraliśmy w siatkówkę na pobliskim boisku. Potem wypiliśmy herbatę, którą przygotował nam kolega Dawid i zaczęliśmy gry w uno i mafię. Była świetna zabawa! Ale w końcu trzeba było pójść spać.
Następnego dnia spakowaliśmy się i poszliśmy z przewodnikiem na spacer do Pienińskiego Parku Narodowego. Dotarliśmy do wioski Leśnica po stronie słowackiej, gdzie miło spędziliśmy czas na ogromnym placu zabaw. Kupiliśmy pamiątki i wyruszyliśmy w drogę powrotną do Tenczyna.
Według mnie ta wycieczka była bardzo udana i myślę, że gdyby była okazja, to pojechałabym tam jeszcze raz.
Magdalena Bajer, kl. Vb